FAQ
FAQ Najczęściej zadawane pytania
Czy opętani są wśród nas?
Jest to zjawisko tak rzadkie, że jest polem do nadinterpretacji i demonizowania rzeczywistości. Granica pomiędzy objawami opętania o chorobą psychiczną jest bardzo cienka, dlatego należy zachować wyjątkową ostrożność w ocenie tego zjawiska. Ale też występowanie tego zjawiska jest faktem, nawet jeśli niektórzy teologowie i księża w to nie wierzą.
Przykładem braku tej ostrożności są chociażby ruchy zielonoświątkowe, gdzie wypędzanie demonów traktowane jest jako najważniejszy charyzmat, gdzie demonizowanie życia jest na porządku dziennym.
Osoby opętane poza stanami manifestacji nie wyróżniają się też zbytnio pośród innych ludzi. Prowadzą normalne codzienne życie, a więc pracują, studiują, wychowują dzieci.
Co powoduje opętanie?
Głównym powodem opętania są działania okultystyczne takie jak wywoływanie zmarłych, czary, zaklęcia, klątwy, pogańskie rytuały, tabliczka ouija, seanse spirytystyczne, voodoo, santeria, zawarcie bezpośredniego paktu z szatanem lub bycie poświęconym szatanowi.
Opętanie może być również spowodowane trwaniem w ciężkim grzechu (narkotyki, alkohol, aborcja).
Można być również opętanym nie z własnej winy np. przez klątwę lub przekleństwo.
Czy szatan może czytać w myślach?
Pośród księży egzorcystów panuje generalna opinia, iż szatan nie zna naszych myśli. Z mojego rozeznania wynika, że myśl, która jest skierowana bezpośrednio do złego ducha może być przez niego odczytana. Oto przykłady z egzorcyzmów potwierdzających taki stan:
„Wspólnie z grupą modlitewną zaczęliśmy odmawiać na głos różaniec. W myślach nakazywałem demonowi:
In nomine Christi [w imię Chrystusa] podaj mi swoje imię.
Patrycja modliła się razem z nami, wypowiadając słowa Zdrowaś Maryjo.
Powtórzyłem w myślach: In nomine Christi podaj mi swoje imię.
Kobieta powiedziała głośno:
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna – nie powiem ci – Pan z Tobą…
Diabeł odpowiadał na moje milczące polecenia, objawiając swoją obecność za pośrednictwem Patrycji.
Kiedy odejdziesz? – zapytałem wciąż tylko w myślach.
Święta Maryjo, Matko Boża – nigdy nie odejdę – módl się za nami grzesznymi… – ciągnęła kobieta.
Inny przypadek:
„Można im rozkazywać mentalnie, bez słów i one też to rozumieją.
Pamiętam młodą dziewczynę, której powiedziałem po łacinie:
Powiedz psalm 22.
Zamilkła i po kilku chwilach zaczęła go recytować.
Po chwili rozkazałem jej w umyśle: Powiedz mi ostatnich 5 wersów apokalipsy. Nie poruszyłem nawet ustami myśląc to. I za moment opętana takim straszliwym opętanym głosem powiedziała:
Nie podoba mi się apokalipsa.
/ks. Jose Antonio Fortea/
Kolejny przypadek:
„Niekiedy sam zły duch rozpoznaje nasze myśli. Pewnego razu zastanawiałem się, czy osoba jest opętana, dręczona, czy tylko udaje. I w myślach rozkazywałem złemu duchowi:
Jeśli jesteś w tej osobie, to w Imię Jezusa powiedz, jakie jest twoje imię.
Po chwili ciszy zły duch objawił się w tej osobie.
Chcesz znać moje imię? Powiem ci – przemówił.
/ks. Marian Rajchel/
Czy istnieją duchy?
Kościół nie wypowiedział się autorytatywnie co do istnienia duchów. Wierni mogą więc w nie wierzyć lub nie. Duchy jeśli więc istnieją, to różnią się od demonów. Duchy są duszami zmarłych ludzi, a demony są upadłymi aniołami. Różnica jest też taka, że cel działania demonów na człowieka jest celem destrukcyjnym, natomiast cel duchów to nieszkodliwe manipulowanie przedmiotami tak aby przyciągnąć uwagę ludzi. Mogą to być tzw. dusze zbłąkane, które zatrzymały się jeszcze w doczesności i są w stanie zawieszenia pomiędzy światami.
Trzeba jednak pamiętać, że demony potrafią udawać przyjazne duchy po to, aby zniewolić człowieka w jego naiwnym poszukiwaniu dusz swoich przodków.
Czym jest zniewolenie?
Zniewolenie jest to związanie jakieś sfery człowieka przez złego ducha. Następuje ono poprzez jakieś pęknięcie w naszym życiu. I nie chodzi tutaj o sam upadek, brak doskonałości, czy sam grzech, ale o trwanie w nim, udawanie że go nie ma (np. pomijanie wyspowiadania się z jakiegoś grzechu z przeszłości) a przez to zerwanie łączności z Bogiem. Wystarczy, że komuś nie możemy przebaczyć. Potrzebujemy wtedy często dodatkowej siły, którą daje wspólnotowa modlitwa i łaska Jezusa, które pozwalają nam przezwyciężyć swoje zniewolenie.
Jedną z najczęstszych przyczyn zniewolenia jest reakcja na bolesne przeżycia, urazy, w rodzinie czy wśród przyjaciół. Reakcją na zranienie jest negacja, nienawiść, wstyd. Złe duchy chcą wykorzystywać te nasze reakcje, by wywierać na nas wpływ, by hodować w nas nienawiść, potępienie, lęki.
Czy egzorcyzmy są spektakularne w swej formie podobnie jak w popularnych horrorach?
Egzorcyzmy są przede wszystkim obrzędem liturgicznym, podczas którego najważniejszym elementem jest modlitwa, tymczasem zazwyczaj w filmach mamy księży-egzorcystów, którzy z błyskiem szaleństwa w oku przede wszystkim krzyczą na demona, wymachują krzyżem, nadużywają wody święconej, a nawet fizycznie walczą z demonem. W związku z tym funkcjonuje bardzo krzywdzący stereotyp, że egzorcysta to jakiś nawiedzony oszołom.
Czy świat materialny i duchowy może się przenikać?
Istnieją 2 światy, materialny fizyczny, który widzimy i dotykamy, ale istnieje również świat duchowy, niewidzialny, który powstał jako pierwszy. Świat widzialny przeminie.
Obydwa światy mogą się jednak przenikać.
Byty duchowe nie mają ciała, więc są niewidzialne, chociaż potrafią przybierać widzialną postać, na przykład tak jak w scenie zmartwychwstania (J 20,12). Duchy, również te złe, potrafią ingerować w świat materialny np. przesuwać przedmioty. Nie mogą jednak niczego stwarzać, jedynie mogą deformować to, co zostało już stworzone.
Złe duchy mogą przybierać również różne formy, np. świętych czy aniołów, co wynika chociażby z doświadczeń osób świętych.
Mogę udawać anioła światłości, ale bardzo tego nie lubimy – powiedział kiedyś zły duch do ks. egzorcysty Mariana Rajchela.
Po co są egzorcyzmy? Czy nie wystarczą sakramenty?
Dlaczego Bóg pozwala demonom aby wypełniały swe dzieła w świętych duszach?
Ilu jest demonów?
Nie znamy dokładnej liczby demonów, ale możemy domniemywać, że jest ich bardzo dużo. Z apokalipsy św. Jana wiemy, że 1/3 aniołów zbuntowała się przeciwko Bogu. Czy wiemy więc ilu jest aniołów?
Ich dokładnej liczby nie znamy, lecz w wizji Daniela czytamy:
„Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim.” /Dn 7,10/.
W apokalipsie św. Jana czytamy również:
„I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy”.
Miriada to w starożytnej Grecji określenie liczby 10,000 a w liczbie mnogiej miriady są symbolem niezliczonej ilości.
/Ap 5,11/
Św. Jan damasceński twierdził, że demony są mnóstwem niepoliczalnym.
Czy są osoby szczególnie narażone na opętanie?
Na opętanie narażony jest każdy, kto szczególnie występuje przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu. Samych opętań jest jednak statystycznie bardzo mało.
Każdy jednak grzech jest formą otwarcia na złego. Trwanie w grzechach, zwłaszcza ciężkich, jest dodatkowym narażeniem się na to, ze zły będzie mógł działać bardziej intensywnie. Złemu nie za bardzo zależy na tym, aby dręczyć człowieka tu na ziemi, ponieważ wie, że wtedy człowiek będzie szukał pomocy. Zły pragnie, by człowiek trwał w postawie odrzucenia Pana Boga, by dopiero w momencie śmierci zatriumfować. Jeżeli człowiek żył w buncie przeciwko Bogu, to i w buncie przeciw Niemu umiera i to jest największe zwycięstwo złego. Nie opętanie, nie dręczenie, ale właśnie trzymanie człowieka w grzechu.
Czy trzeba być pewnym, że ktoś jest opętany, by odprawić egzorcyzm?
Zdania księży egzorcystów są podzielone. Niektórzy uważają, że część błagalną egzorcyzmu można wykorzystać prewencyjnie czy też celem rozeznania. Natomiast regułą jest, że kapłan egzorcysta powinien mieć moralną pewność co do przypadku opętania. Jednakże uzyskanie tej pewności jest trudne, gdyż najczęściej dopiero podczas samego egzorcyzmu następuje manifestacja i reakcja złych duchów.
Jak to się dzieje, że demonowi udaje się opętać człowieka? Czy może wybrać kogoś i po prostu nim zawładnąć?
Szatan nie może tak po prostu wejść w ciało wybranego człowieka i go opętać. Stróżem świętości człowieka jest wolna wola. By zły duch mógł zawładnąć duszą, jej właściciel musi mu na to pozwolić, musi zaprosić do siebie złego, choćby i w sposób nieświadomy (np. podczas zabawy w wywoływanie duchów). Wyjątkiem są przypadki opętań związanych np. z przekleństwem rodzica (opętanie niezawinione) czy Bożym dopustem (opętanie ekspiacyjne).
Działanie złego ducha mogą kierować na nas inne osoby. Wrogi człowiek, który chce kogoś skrzywdzić będzie uparcie prosił złe duchy, by te nawiedziły jego adwersarza (np. klątwa). Życie zjednoczone z Bogiem powoduje jednak, że te działania są nie tylko nieskuteczne, ale mogą nawet zadziałać przeciwko adresatowi.